Zemsta nietoperza

librettona podstawie wodewilu ” Le Reveillon” H. Meilhaca i L. Halevy’ego napisali: K. Haffner i R. GeneeprzekładJulian Tuwim

Opera Śląska Muzyczny Duża Scena 3 godz. 10 min. 2 przerwy Data premiery 24/01/2020

Artyści w kolorowych kostiumach stoją wokół biurka, na biurku stoi solista i śpiewa

Spektakl Opery Śląskiej gościnnie na deskach Teatru Śląskiego.

Premiera „Zemsty nietoperza” odbyła się 5 kwietnia 1874 w Theater an der Wien
w Wiedniu. Autorami libretta, według francuskiego wodewilu Le Réveillon Henriego Meilhaca i Ludovica Halévyego, są Karl Haffner i Richard Genée.

Akcja operetki rozgrywa się w kręgu wiedeńskich salonów. Sympatyczny, aczkolwiek lekkomyślny finansista Gabriel von Eisenstein, za spoliczkowanie urzędnika skarbowego ma trafić do aresztu.
Jego przyjaciel, namawia go jednak, aby wcześniej nieco się rozerwał i wziął udział w balu. Nie jest to jednak próba pocieszenia Gabriela, ale część intrygi, która ma być zemstą za to, iż zostawił go kiedyś upojonego alkoholem po przyjęciu i zmusił do przejścia ulicami Wiednia… w przebraniu nietoperza. Na balu Gabriel pojawi się incognito, nie wiedząc, że – także incognito – będą tam jego żona Rozalinda i pokojówka Adela, a nawet sam…dyrektor więzienia (również w przebraniu). Maskarada doprowadzi do lawiny zabawnych pomyłek…

Dowcipne dialogi, pełne wieloznacznej gry słów, to zasługa wybornego przekładu Juliana Tuwima, jednego z najpopularniejszych poetów dwudziestolecia międzywojennego. Komizm sytuacji, jak w doskonałej komedii omyłek, splata się z komizmem zawartym w tekście, a to wszystko ilustruje żywiołowa, radosna muzyka króla walca.

AKT I 

Pan von Eisenstein, mimo obrony adwokata,przegrał proces sądowy. Za obrazę urzędnika państwowego musi natychmiast odsiedzieć ośmiodniowy areszt. Nadejście Falkego przerywa nastrój zdenerwowania. Falke ma cichą pretensję do Eisensteina, który w czasie ostatniego karnawału zmusił go do powrotu do domu pieszo, ulicami Wiednia w kostiumie nietoperza. Za to pośmiewisko Falke pragnie się zemścić. Proponuje więc, aby Eisenstein zgłosił się w więzieniu o świcie, a noc spędził w miłym towarzystwie u księcia Orłowskiego. Eisenstein postanowił skorzystać z nęcącej propozycji, nie wiedząc o tym, że na bal do księcia Orłowskiego jest również zaproszona jego małżonka Rozalinda. Po odejściu męża do aresztu, Rozalinda pragnie zostać sama i dlatego pozwala pokojówce Adeli pójść do chorej cioci. Nieoczekiwanie zjawia się Alfred, dawny wielbiciel pani von Eisenstein. Miłą ich samotność zakłóca dyrektor więzienia Frank, przychodząc po Eisensteina. Zaniepokojona Rozalinda prosi Alfreda, aby ten nie dopuścił do jej kompromitacji i pozwolił się odprowadzić do więzienia, jako Eisenstein.

AKT II

Na bal do księcia Orłowskiego Falke wprowadza Eisensteina jako markiza Ferrosti, natomiast pani von Eisenstein jest tu przedstawiona jako węgierska księżna. Dyrektor więzienia Frank jest kawalerem Franconim. Znajduje się tu również pokojówka Adela i jej siostra Ida. Zainscenizowana przez Falkego komedia, coraz bardziej zaczyna się podobać księciu Orłowskiemu. Eisenstein początkowo goni za Adelą, a w końcu asystuje – własnej małżonce – która bardzo zręcznie porywa zegarek. O szóstej nad ranem przypadkowi przyjaciele, markiz Ferrosti i kawaler Franconi, opuszczają rozbawione towarzystwo.

AKT III

Pijany dozorca więzienia Frosch, stara się uspokoić rozśpiewanego Alfreda W międzyczasie zjawia się dyrektor więzienia Frank – również pijany. Zabawna ich rozmowa zostaje przerwana wejściem Adeli i Idy. Adela prosi dyrektora, aby jej pomógł rozpocząć karierę aktorki. Nadchodzi Eisenstein. który nie wierzy, że kawaler Franconi jest dyrektorem więzienia, ani dyrektor więzienia nie potrafi uwierzyć w to, że markiz Ferrosti to Eisenstein. Przecież Eisensteina osobiście aresztował poprzedniego wieczoru. Zjawia się adwokat Blind, w którego to przebraniu, chcąc się dowiedzieć całej prawdy, Eisenstein wypytuje Alfreda i Rozalindę. Ci niczego nie podejrzewając, opowiadają jak wyprowadzili go w pole. Eisenstein pełen zdenerwowania przyznaje się kim jest. Jednocześnie schodzą się wszyscy goście z balu wraz z Falkem, który wyjaśnia całą prawdę -swoją zemstę za spłatany przez Eisensteina figiel w czasie ostatniego karnawału. Alfred i Rozalinada swoją schadzkę łączą również jako cząstkę zemsty Falkego. Wszystko więc zostaje przyjęte jako dobry żart.

Realizatorzy

dyrygent
Piotr Wacławik
reżyseria i choreografia
Henryk Konwiński
scenografia
Jan Bernaś
kostiumy
Małgorzata Słoniowska, Jan Bernaś
kierownictwo baletu
Grzegorz Pajdzik
kierownictwo chóru
Krystyna Krzyżanowska-Łoboda

Repertuar

Przeczytaj